17 września – znamienna data dla Zamku Królewskiego w Warszawie
O godzinie 11.15 dnia 17 września 1939 roku zatrzymały się wskazówki zamkowego zegara. W wyniku intensywnego niemieckiego ostrzału połączonego ze zmasowanymi nalotami stanęły w płomieniach wieże Zegarowa i Władysławowska oraz dach nad Salą Senatorską i skrzydłem od strony Wisły. W podjętej natychmiast po rozpoczęciu kanonady akcji ratunkowej zginął kustosz zamkowych zbiorów Kazimierz Brokl. Dla upamiętnienia tej tragicznej daty, co roku 17 września dyrekcja Zamku Królewskiego w Warszawie w towarzystwie reprezentacji pracowników i zaproszonych gości składa kwiaty przy symbolicznym postumencie, w miejscu pierwszego pochówku kustosza.
Uroczystość odbywająca się w ramach inicjatywy „Kustosze kustoszowi” w miejscu pamięci znajdującym się przy Bramie Grodzkiej (wejście do Zamku od strony al. Solidarności) ma już długą, bo sięgającą 1984 roku tradycję.
17 września to data szczególnie ważna tak w historii Zamku, jak i całego kraju. Tego dnia 1939 roku o godzinie 4.00 nad ranem wojska sowieckie frontów białoruskiego i ukraińskiego w sile około 1 miliona żołnierzy przekroczyły wschodnie granice Polski, zadając broniącemu się przed inwazją III Rzeszy krajowi „cios w plecy” i tym samym przekreślając nadzieje na odparcie wroga.
Zaledwie kilka godzin później w sercu stolicy państwa polskiego armia niemiecka rozpoczęła intensywny ostrzał artyleryjski połączony ze zmasowanymi nalotami. Jednym z celów ataku był Zamek Królewski jako najważniejszy materialny symbol polskiej niepodległości, historyczna siedziba władz monarchicznych i parlamentarnych oraz – od 1926 roku – rezydencja Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. O godzinie 11.15, która w przyszłości miała zyskać wymiar symboliczny, zatrzymały się wskazówki zamkowego zegara.
Choć los murów Zamku wraz z kolejnymi salwami artylerii wydawał się przesądzony, a pięć lat później miał zostać ostatecznie przypieczętowany, akcja ratunkowa okazała się spektakularnym sukcesem. Ewakuowane z płonącego Zamku skarby kultury w większości przetrwały w ukryciu wojnę, powróciły do odbudowanego gmachu i mogą cieszyć nasze oko po dziś dzień.
Wiele wybitnych osób, takich jak wspomniany prof. Stanisław Lorentz czy prof. Jan Zachwatowicz, latami dokładało starań, aby data 17 września przestała budzić wyłącznie tragiczne wspomnienia. Wysiłek ten nie poszedł na marne, w tym dniu bowiem, 32 lata później, położona została pierwsza symboliczna cegła pod odbudowę Zamku Królewskiego.